Halina Krahelska to jedna z najważniejszych postaci dwudziestolecia międzywojennego, które zapisały się w historii polskiej inspekcji pracy. Była w niej praktycznie od początku. Zajmowała się problemami robotników, kobiet i pracowników młodocianych.
To dzięki jej uporowi polskie żłobki przyfabryczne stały się także dla innych państw wzorem opieki nad dziećmi robotnic. Przy jej udziale zostało rozwiązanych wiele sporów zbiorowych oraz zatargów pomiędzy przedsiębiorcami i robotnikami.
Zmarła z wycieńczenia 19 kwietnia 1945 roku, 11 dni przed wyzwoleniem obozu w Ravensbrück, w którym została osadzona przez Gestapo za działalność niepodległościową. Zostawiła po sobie niezwykły dokument, spisany ołówkiem, zawierający jej przemyślenia dotyczące organizacji inspekcji pracy w wolnej już Polsce po zakończeniu II Wojny Światowej. Wiele z jej uwag i spostrzeżeń pozostaje aktualnych także dzisiaj.
Urząd powołany do obrony praw, życia, bezpieczeństwa i zdrowia człowieka wykonującego pracę wytwórczą, wówczas tylko zdoła sprostać swoim zadaniom, jeśli potrafi stać się czujną strażą przy człowieku pracy, dostrzegając każde grożące mu niebezpieczeństwo, zapobiegając krzywdom, biorąc go w obronę przed wszelkim bezprawnym ograniczeniem jego w prawach, przyznanych mu przez państwo. Stąd wynika konieczność ciągłego czuwania, ciągłej ruchliwości, wrażliwości, ogromnej sprawności inspektorów pracy, ponadto zaś głębokiego rozumienia samej istoty zagadnień pracy oraz umiejętności właściwego działania.
Z Wytycznych w sprawie organizacji Inspekcji Pracy w Polsce Niepodległej po II Wojnie Światowej:
Rzecz najważniejsza do przeprowadzenia w ustawodawstwie (…) to zasada ograniczania wysiłku robotnika do granic, jakie zakreśla jego ustrój fizjologiczny, tzn. serce, płuca, mózg, system nerwowy, żołądek itp. (…) Sądzę, że żadne cele państwowe, ani przebudowa ustroju gospodarczego, ani – tym mniej – cele zbrojeń i wojny, która jest i pozostanie najgorszym nieszczęściem ludzkości, nie upoważniają zbiorowości do sztucznego skracania życia człowieka.
W mojej pracy inspektorskiej zaryzykowałam – z inicjatywy telefonistek z Pasty, eksperyment wprowadzenia zasady ograniczenia ich wysiłku, zupełnie potwornie wyśrubowanego i rozstrajającego u wielu całkowicie: serce, cały system nerwowy, powodujący zaburzenia psychiczne, zmiany w słuchu, we wzroku itp. Ponieważ udało się znaleźć zrozumienie u przedstawicieli zainteresowanych ministerstw (spraw wewnętrznych, urzędu zdrowia, przy odmiennym stanowisku poczt i telegrafów), więc badania nasze były uwieńczone poważnym dorobkiem badań lekarskich (szereg specjalistów), którzy wymienione zmiany i zniekształcenia stwierdzili.
Główny Inspektor Pracy ustanowił w 1989 roku nagrodę jej imienia, przyznawaną za wybitne osiągnięcia w dziedzinie prewencji zagrożeń zawodowych, nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy, wynalazczości, projektowania i wdrażania bezpiecznych technik i technologii w zakresie ochrony pracy, a także popularyzacji prawa pracy i ochrony zdrowia oraz bezpieczeństwa pracy.